Rozdział 48 Oboje możecie spać w moim łóżku
Kiedy znalazła dzieci, zauważyła, że było ich czworo zamiast pięciorga. Nie znalazła Chestera, „gdzie jest Chester? Gdzie jest Chester? Gdzie jest Chester?” – pytała wielokrotnie, jak kobieta, która oszalała.
„ Pewnego razu wielki facet zabrał nas, gdy szkolny autobus nas wysadził” – odpowiedział Rome.
„ Co! Wielki facet!” Wybiegła natychmiast na zewnątrz, by spotkać Beoccę. „To prawda, to prawda. Chester został porwany. Musimy go uratować”.