Rozdział 284 Jej wysiłki, aby go pocieszyć
W ekskluzywnym prywatnym szpitalu w Critport Talon i jego rodzina z niecierpliwością czekali przed salą operacyjną.
„Dziadek nie umrze, prawda?” Erick zapytał ojca głosem pełnym strachu.
„Uspokój się!” – zbeształ ją Talon, rzucając zaniepokojone spojrzenie na czerwone światło sali operacyjnej.