Rozdział 161 Możesz się ze mną bawić ile chcesz
„Witamy ponownie, panno Lambert.” Ellie spojrzała przez ramię Kaidena, by zwrócić się do kobiety stojącej za nim.
„Dziękuję” odpowiedziała Carole, choć powitanie wcale nie było miłe. Jeśli już, to raczej prowokacja. „Wygląda na to, że nie jest pani w dobrym nastroju, panno Gordon. Proszę, niech pani pójdzie wcześniej spać i trochę odpocznie”.
Ellie była dla Carole utrapieniem i chciała jak najszybciej pozbyć się tej kobiety.