Rozdział 445 Żona Alaxa jest tutaj!
Nina spała do około ósmej. Kiedy wstała, znalazła na stole wiaderko z termosem. Wiedziała, nawet nie patrząc, że to śniadanie, które przyniósł jej Alax.
Jej uda były nadal trochę obolałe i potajemnie przeklinała Alaxa za jego brak samokontroli. Na szczęście wrócił późno, w przeciwnym razie zajęłoby jej to więcej czasu.
Armia była zimniejsza niż dziedziniec. Nina wahała się przez chwilę, zanim założyła ubranie i wyszła z łóżka. Właśnie gdy się przeciągała, ktoś zapukał do drzwi.