Rozdział 343 Alax jest ambitny
Luna odepchnęła Czekoladę i chciała kopnąć w drzwi kuchenne, ale Czekolada złapała ją w talii i krzyknęła.
„Wy chyba oszaleliście, co? Ośmielacie się kopać moje drzwi w biały dzień. Myślicie, że jest jeszcze jakieś prawo? Mój facet jeszcze nie umarł, a wy go tak dręczycie?”
Dwoje dzieci było tak przestraszonych, że głośno płakało. Czekolada nie przejmowała się dziećmi i po prostu mocno trzymała Lunę.