Rozdział 254 Tak kończy się moje życie
Emily była lekko podekscytowana, gdy to usłyszała. Wymagało to tylko założenia kilku szwów, ale nie było konieczności wizyty w szpitalu, co oznaczało, że uraz nie był aż tak poważny.
To dobra okazja, żeby jej spróbować.
Zapytała nieśmiało: „Nina, myślisz, że mogę to zrobić? Jestem też chirurgiem, chociaż jestem stażystką. Nie mam jednak problemu z szyciem chirurgicznym. Szyłam już skórę świńską”.