Rozdział 147 Jak lalka, która zaraz się rozbije.
„Nina, to naprawdę ty, Nina? Moja Nina... naprawdę wróciłaś?”
Marry spojrzała na swoją córeczkę przed sobą i prawie jej nie poznała. W ciągu niecałych dwóch miesięcy jej córeczka wydawała się zupełnie inną osobą. Była tak piękna, że prawie nie można jej było rozpoznać.
Leo, który przyszedł, również był oszołomiony, gdy zobaczył Ninę. Wydawało się, że ta dziewczyna naprawdę dobrze sobie radzi w wojsku. Nic dziwnego, że nawet wyrzekła się swoich rodziców i krzyknęła, że chce zerwać z nimi kontakty.