Rozdział 285
„Pani, proszę pozwolić mi przedstawić kamerdynera tego domu. To jest pan Lee, możesz go pytać o wszystko, czego potrzebujesz.” Shane przedstawił starca Evie.
Więc jest lokajem? Eva nie była pewna, jak zareagować, więc skłoniła się przed nim na znak szacunku dla starszego, gdy oczy obu mężczyzn nagle się rozszerzyły.
Gdyby to była dawna Evangeline, nie zawracałaby sobie głowy okazywaniem jej aż takiego szacunku, ale biorąc pod uwagę fakt, że się zmieniła, a starzec był starszym mężczyzną, mniej więcej w tym samym wieku co jej dziadek, nie mogła powstrzymać się od ukłonu.