Rozdział 778
„No, chodź” – warknął Roger, patrząc siostrzeńcowi w oczy. „Myślisz, że jesteś jedynym, który stracił dziś kogoś? Na litość boską, Rafe, kocham cię – ale weź się w garść. Mamy pracę do wykonania, a Ariel nigdy ci nie wybaczy, jeśli zostawisz jej partnera nieprzytomnego na polu bitwy, kiedy on potrzebuje Elli”.
Coś w twardej miłości Rogera sprawia, że Rafe zaciska szczękę. Kiwa głową raz, mocno unosząc ciało Jacksona, podnosząc go na tyle wysoko, że Roger może wsunąć ramię pod pachę Jacksona, a następnie wstać.
„Boże” – warczy Roger, gdy Rafe wślizguje się pod drugie ramię Jacksona. „Co ty mu dajesz?”, gdy za nimi trwa bitwa.