Rozdział 482
„Mój bardzo nijaki obecny plan” – kontynuuje Ben z westchnieniem, podnosząc wzrok na moje – „to naprawdę ciężka nauka”.
Wybuchłam śmiechem i pokręciłam głową, bo brzmi to jak ja w tej chwili – rzucam się na pracę domową, jakby miała ona uratować świat.
Ben uśmiecha się szeroko, wyczuwając kierunek moich myśli, ale kontynuuje. „Chcę szybko zostać ambasadorem Atalaxii – prawdziwym. Takim, którego twój ojciec wysyła do Atalaxii w ramach misji. Chcę pomóc zakończyć wojnę, ale bycie tam mogłoby... nie wiem, dać mi szansę na rozmowę z Eliasem. Aby dowiedzieć się, czego chce i potrzebuje, wymyślić... coś więcej niż plan”.