Rozdział 128 Pracowite wysiłki
Trudy nie dała prawnikowi szansy na wykonanie swojej pracy. Wyrwała mu dokument z ręki, otworzyła go i zaczęła czytać z niepokojem. Była tak podekscytowana i gotowa zobaczyć na własne oczy, że Marvin oddał wszystko jej i jej synowi.
Jednak im więcej czytała, tym bardziej jej twarz bledła.
Kiedy skończyła, z jej twarzy odpłynęła cała krew.