Rozdział 169 Pocałunek w zamian
„Dokąd idziesz?” Zanim Ayla mogła odejść, Brian złapał ją za ramię.
W ogóle nie próbowała się opierać. „Panie Clark, ciągnięcie mnie za rękę w ten sposób, kiedy jesteśmy w biurze, jest niestosowne. Radzę, żeby mnie pan puścił. Nie zapomnij, co mi pan obiecał ostatnim razem”.
Ayla nabrała wprawy w grożeniu Brianowi. Ale jemu to nie przeszkadzało. Pozwolił jej robić to, co chciała robić na razie. W ciągu dnia podporządkowywał się jej zasadom, ale w nocy było odwrotnie.