Rozdział 129 Był zniesmaczony jej brudem
Ayla podeszła do sofy i usiadła delikatnie. Zwracając się do mężczyzny, zapytała: „Panie Clark, czy nadal planuje pan tu spędzić noc?” Używał jej sofy jako swojego łóżka od kilku dni i wyglądało na to, że nie spieszył się, żeby ją zostawić w spokoju.
Jak się spodziewała, nie spała wystarczająco, wiedząc, że jest w tym samym domu co ona. Była bardzo świadoma jego silnej obecności i to ją niepokoiło, więc zrobiła wszystko, co w jej mocy, żeby go odgonić.
„Chcesz, żebym spał na tej sofie czy na twoim łóżku?” Brian zażartował, a na jego pełnych ustach pojawił się figlarny uśmieszek. Sofa była dla niego za mała, ale nie przeszkadzało mu wciskanie się w nią. Nawet nie próbował spać obok niej, choć bardzo tego chciał. Czy ona wciąż myślała o wyrzuceniu go ze swojego mieszkania?