Rozdział 87 Siła, z którą trzeba się liczyć
„Coś mnie opóźniło, ale już jadę na komisariat. Czekajcie na mnie”. Głęboki, magnetyczny głos Liama rozległ się w telefonie, rozpraszając frustrację, którą Emily czuła po spotkaniu z tymi ludźmi.
Zapadła krótka cisza.
"Jesteś zdenerwowany?" zapytał Liam.