Rozdział 77 Przepraszam, spóźniłem się
„Panie oficerze, nie obchodzi mnie, co mówi panu Emily, ale proszę nie wierzyć w jej kłamstwa. Zawsze była nieuczciwa. Wyrzucono ją lata temu za oszustwo akademickie. Jej charakter jest obrzydliwy i proszę mi wierzyć, cokolwiek się teraz dzieje, to ona za tym wszystkim stoi”.
Bez chwili wahania Jemma zaczęła oczerniać Emily. Nawet gdyby znała prawdę, jej gorycz i tak kazałaby jej źle o niej mówić.
„Czy może pan podtrzymać to, co pan mówi?” Ton policjanta był lodowaty i pozbawiony emocji.