Rozdział 238 Szef
Layla zamilkła na chwilę, wyraźnie zaskoczona słowami Emily, ale potem wybuchnęła szyderczym śmiechem. „Konsekwencje? Za kogo ty się uważasz? Jesteś tylko naciągaczką, która wspięła się na szczyt, sypiając z bogatymi mężczyznami. Skąd masz prawo mówić o konsekwencjach? Gdyby Liam nie trzymał cię dla własnej rozrywki, pozbyłabym się cię wieki temu”.
Spojrzenie Emily stwardniało, w jej oczach pojawił się lodowaty gniew, ale Layla wydawała się tym w najmniejszym stopniu nie przejęta.
Layla warknęła na jedną ze sprzedawczyń: „Na co czekasz? Idź po ochronę i ją wyrzuć. Ciekawe, jak ona sobie wyobraża, że zmusi mnie do zapłaty”.