Rozdział 176 Czy wiesz, co się dzieje, gdy...
Przez chwilę Lisbeth stała jak sparaliżowana, zaskoczona słowami Emily. Ale szybko jej wyraz twarzy znów zmienił się w złośliwy bunt.
Myślisz, że możesz mnie zastraszyć? Powiedz mi, które z moich oskarżeń są fałszywe? Tych zdjęć nie da się sfałszować. Pamiętasz, jak zrobili scenę na twoim ślubie? Naprawdę oczekujesz, że uwierzę, że tego nie zrobiłeś? Jesteś hańbą – świeżo po wyjściu z więzienia, a wciąż gonisz za mężczyznami. Gdyby ludzie znający prawdę usłyszeli, co mam do powiedzenia, byliby zachwyceni.
„Dość, Lisbeth Finch! Nie naciskaj, bo pożałujesz!” Clinton zacisnął pięści, a jego głos był ostry z wściekłości.