Rozdział 175 Zdjęcia
Clinton zatrzymał się w miejscu i odwrócił, by spojrzeć na Lisbeth gniewnym wzrokiem. „Co dokładnie sugerujesz?”
Twarz Lisbeth wykrzywiła się z zazdrości, a jej słowa ociekały jadem. „Co myślisz, że mam na myśli? Oczywiście, podziwiam Emily za jej spryt. Po wyjściu z więzienia jakiś bogaty dobroczyńca kupił jej drogi naszyjnik. Kiedyś uwodziła nauczyciela, a teraz ty stajesz w jej obronie. Emily musi być prawdziwą uwodzicielką”.
Jej słowa były ostre i ktoś stojący obok instynktownie wyciągnął rękę, żeby pociągnąć Lisbeth za rękaw, próbując ją powstrzymać, ale Lisbeth odskoczyła, nie dając się uciszyć.