Rozdział 150 Bronić mojej narzeczonej
Publiczność oniemiała, wpatrzona w certyfikat oceny zdrowia psychicznego, wyświetlany teraz na dużym ekranie. Sala zapadła w upiorną ciszę, a bezruch zawisł gęsto w powietrzu. Powoli wśród tłumu zaczęły rozbrzmiewać szepty.
„Czy to prawda? Emily ma chorobę psychiczną? Czy naprawdę możemy uwierzyć w cokolwiek, co powiedziała?”
„Czy to możliwe, że wszystko, co powiedziała, było tylko urojeniem? Ale dowody wyglądały tak przekonująco”.