Rozdział 300 Czy ktoś mógłby położyć na mnie rękę?
Z długą twarzą Julia przewróciła oczami i powiedziała: „Chciałbyś! Claire należy do pana Seana! Nie chcesz żyć, żeby kogoś ukraść od pana Seana?”
Tłum był bez słowa.
Claire rysowała w powietrzu pełne gracji łuki swoim biczem. Za każdym razem, gdy nim machała, ktoś się ranił. Wkrótce Claire bez wysiłku powaliła ich na ziemię, nie mogąc się podnieść.