Rozdział 1652
„Czy kipisz ze złości? Wyobrażam sobie, że jeśli Chloe się pojawi, będziesz musiał patrzeć, jak dziecko w niej opuszcza jej ciało. Jakie miny będziesz miał wtedy ty i twoja córka?”
Jasmina tylko spojrzała na nią chłodno, po czym odpowiedziała miękkim, lodowatym śmiechem.
Wendy znów była zirytowana jej obojętnym zachowaniem, a jej brwi się zmarszczyły. „Wy dwie, matka i córka, jesteście mistrzyniami w udawaniu spokoju”