Rozdział 1565
Tym razem Phoebe zaskakująco się zgodziła, otwierając usta. Azriel wrzucił lizaka, obserwując jej ciche i posłuszne zachowanie. W jego oczach pojawił się delikatny uśmiech. „Czy możemy już usiąść?”
Jakież to upokarzające!
Phoebe nie ruszyła się, więc Azriel lekko ją pociągnął, a ona zrobiła to samo, lądując na ziemi z lizakiem.