Rozdział 939 Tylko dziesięć sekund, żebyś wyszedł
Dziesiątki dziennikarzy krzyczało, ich mikrofony były skierowane prosto na Rachel. Niektórzy nawet podchodzili bliżej, niemal uderzając ją w twarz swoim sprzętem. Błyski fleszy rozświetlały jej otoczenie, oślepiając ją nieustannie i nie dając jej szansy na odpowiedź.
Cofnęła się.
Dziennikarze, nie otrzymawszy od niej odpowiedzi, zadawali kolejne pytania, z których każde było bardziej konkretne od poprzedniego.