Rozdział 1482 Jesteś taką bezwzględną kobietą (część pierwsza)
„Nalewanie wina?” Zariah prychnęła. „Ukrywanie się za pozorem biznesowym, by wykorzystać kobietę – co odróżnia cię od bestii?”
"Ty..."
„A co ze mną?” Zariah ostro przerwała Monroe. „Czy powiedziałam coś nie tak? Od kiedy przybyliśmy, ile z tej rozmowy faktycznie skupia się na umowie? Twój umysł tkwi w rynsztoku nieodpowiednich intencji. Zapytam wprost – czy naprawdę przyszedłeś tu, żeby rozmawiać o interesach?”