Rozdział 1273 Nie można się ruszyć
Alberto wyczuł zamęt i udrękę w umyśle Rachel. Widok łez napływających do jej oczu przeszył mu serce, sprawiając, że poczuł się, jakby ktoś dźgnął jego duszę.
Jego duże dłonie, ściskające pigułki, drżały niekontrolowanie, jakby były pochłonięte szaleńczym tańcem.
Powtarzał sobie, że musi zachować spokój i nie panikować, wierząc, że wszystkie problemy prędzej czy później zostaną rozwiązane.