Rozdział 1267 Nieograniczony
„Jeszcze wcześnie” – mruknął Alberto, podchodząc do Rachel. Delikatnie uniósł jej twarz, kierując ją, by usiadła obok niego na sofie. Delikatnym ruchem ułożył jej głowę na swoich udach, oferując jej swoją pocieszającą obecność.
Otaczało ich łagodne światło słoneczne, tworząc pogodną i serdeczną atmosferę.
Przeczesywał jej włosy palcami, a każdy ruch był pełen delikatności, wplatając swoją czułość w ciszę chwili.