Rozdział 1259 Nie musisz tu więcej przychodzić
„Naprawdę nie dasz znać Alberto?” Humphrey stał przy łóżku, patrząc na Rachel.
„Szukał cię wszędzie, niemal w całej Trevinii. Pytał mnie o ciebie tyle razy, a ja prawie powiedziałam mu, gdzie jesteś więcej niż raz. Zmienił się, wiesz? Zanim się w tobie zakochał, zawsze był taki arogancki i zadufany w sobie. Ale teraz ta lekkomyślna strona jego osobowości odeszła, zastąpiona cichą samotnością i niespodziewaną łaską.
Za każdym razem, gdy mnie widział, pytał, czy wróciłaś. Kręciłam głową, a on po prostu kiwał głową, dziękował i odchodził. Rachel, nie widziałaś go takiego. Gdybyś widziała, nie sądzę, żebyś miała serce, żeby zrobić mu tak wielką krzywdę.