Rozdział 496 Prawdziwie kobieta, którą kocha
„Pomagam ci. Czy nie zasługuję na coś w zamian? Nie pozwalasz mi nawet cię dotknąć. Alicia, jesteś naprawdę skąpa”.
Erick bezczelnie podszedł bliżej, lekko przechylając głowę. „Jednak pocałunek od ciebie wystarczyłby, żebym o tym zapomniał”.
Alicia ledwo mogła powstrzymać pogardliwy uśmiech. Nigdy wcześniej nie spotkała kogoś tak bezwstydnego.