Rozdział 682
Punkt widzenia Judy
Ciało Gavina spięło się na dźwięk słów matki; jego dłoń mocno ścisnęła moją. Odwrócił się, żeby na nią spojrzeć; stała w łuku salonu, z rękami skrzyżowanymi na piersi. Miała na sobie przepiękną suknię wieczorową, co sprawiło, że pomyślałem, że właśnie wychodzi. Jej włosy były idealnie zakręcone i upięte w kok, a makijaż wyglądał na profesjonalnie wykonany.
Jej idealnie przycięte brwi były zmarszczone, gdy patrzyła na nas dwoje, a jej wzrok od czasu do czasu błądził po dłoni, którą Gavin ściskał, jakby od tego zależało jego życie.