Rozdział 677
„Alpha Landry” – powiedziała gospodyni z uprzejmym uśmiechem na twarzy. „Twoja Beta właśnie odwiozła twoje dzieci. Już siedzą przy swoim stałym stoliku. Może cię odprowadzę?” – zapytała, wskazując na tylne patio.
„Nie trzeba” – powiedział Gavin, obejmując mnie w talii i przyciskając do swojego boku. Gospodyni spojrzała na mnie, a jej ciało się napięło; odchrząknęła, a potem wymusiła na sobie wymuszony uśmiech.
„Oczywiście” – powiedziała. „Smacznego”.