Rozdział 612
„Wszystko w porządku?” Zapytała mnie. „Jak ci poszła rozmowa z Alphą Landrym?” Jej różowe usta wykrzywiły się w grymasie.
„Nie rozmawialiśmy zbyt wiele” – przyznałam, a moje policzki się zarumieniły.
Jej oczy zrobiły się niemożliwie duże.