Rozdział 593
Potrząsnąłem głową, nie czując się teraz bardzo głodny. Nie z napięciem, które nagle niósł mój wilk.
„Później zjem coś do jedzenia” – powiedziałem mu. „Masz jakieś tropy?” Chciałem porozmawiać o interesach; to był główny powód, dla którego tam byłem. Chciałem skończyć z pogawędkami.
„Nie” – powiedział Sampson, siadając z powrotem na swoim miejscu. „Ale mamy zebranie stada później po południu. Wszyscy tam będą. Planuję również zorganizować ceremonię dla Delty, która odeszła jutro”.