Rozdział 96
Rozdział 96
O dziesiątej rano Rolls-Roice zatrzymał się przed bramą starego domu wspólnotowego. Drzwi samochodu otworzyły się gwałtownie i z pojazdu wysiadła wysoka postać. Elliot miał na sobie długi granatowy pikowany płaszcz, szary szalik i parę nowych skórzanych butów. Mimo że był ciepło ubrany, jego twarz była blada i wychudzona. Jego zimny i szlachetny temperament nie pasował do wszystkiego, co go otaczało.
Kierowca i ochroniarz podążali za Elliotem, niosąc drogie prezenty.