Rozdział 777
„Powiedział, że ma coś do ciebie, ale nie użyje tego bezmyślnie, bo musi to zarezerwować na odpowiedni moment” – Wanda szybko powiedziała – „co do tego, o jakim właściwym momencie mówił, nie mam pojęcia. Charlie jest przebiegłym człowiekiem. Nie znam go długo, więc tak naprawdę mi nie ufa. Ale jesteśmy zadowoleni z naszej współpracy, więc daj mi więcej czasu, a znajdę sposób, żeby oddać ci to pudełko”.
„Wiesz już, że pudełko zawiera coś, co mogłoby stanowić dla mnie zagrożenie; dlaczego miałbyś mi je oddać, gdybyś kiedykolwiek dostał je w swoje ręce?” Elliot powiedział sarkastycznie.
Wanda zamarła. Jej umysł stał się pusty, gdy oszołomiona próbowała przypomnieć sobie, co właśnie powiedziała. Dlaczego Elliot brzmiał, jakby został sprowokowany?