Rozdział 275 Czas oczekiwania
Punkt widzenia Reynoldsa
Uważnie obserwowałem Starr, gdy wpatrywała się w trzymany w dłoni kamień w kształcie serca. Jej wyraz twarzy był odległy, a brwi zmarszczone, jakby ten mały kamień krył odpowiedzi na wszystkie jej pytania.
Zimny wiatr przetoczył się przez noc, szeleszcząc liśćmi i wysyłając dreszcz wzdłuż mojego kręgosłupa, ale zignorowałem go. Skupiłem się wyłącznie na niej.