Rozdział 246 Awanturnik
Punkt widzenia Starra
„Przynieś jej krzesło i zaproponuj jej drinka” – rozkazałem wojownikowi stojącemu obok nas, starając się zachować pozory szacunku, mimo napięcia.
Hart uniosła brew, a na jej twarzy pojawił się wyraz zadowolenia. „Och, jak hojnie z twojej strony, Starr” – powiedziała, a jej głos ociekał sarkazmem. „Ale myślę, że byłoby bardziej stosowne, gdybyś osobiście mi służył. Jako głowa tutaj, byłoby dla ciebie właściwe, żebyś mi służył, ponieważ jestem Luną”.