Rozdział 120 Uziemiony
Punkt widzenia Starra
Grymas na twarzy Ashi pogłębił się, a jej kostki zrobiły się białe, gdy mocno zacisnęła dłoń na podłokietniku.
Iskry wściekłości migotały i tańczyły w jej oczach, rzucając niemal nienaturalny blask na jej rysy, gdy wściekłość krążyła w niej. „Jak śmiesz próbować usprawiedliwiać działania Starr, wykorzystując traumę, której doświadczyła!” – rzuciła się na Thompsona.