Rozdział 2126 Żywy czy martwy
Ale Jack i tak podszedł i kopnął go. „Do cholery, udajesz martwego, co? Odważ się mnie zignorować i zobacz, jak sobie z tobą poradzę później!” „Jack, po prostu mnie zostaw”.
Łzy napłynęły do oczu Onionowi; nie chciał być dla nich ciężarem. Ale Jack przykucnął. „Do cholery, rusz tyłek.
Jeśli nie chcesz, żebym umarł, to zrób to szybko!" Jack chciał go nieść na plecach. "Jack, mam złamaną nogę."