Rozdział 1945 Wątpliwa jej pomoc
„W końcu nadszedł ten dzień. Nie było łatwo, wcale nie było” – westchnęła Shirley z ulgą. „W końcu trudności zamieniły się w słodycz”.
„Bello, jutro będę w szczytowej formie, ubrany w mój najmodniejszy, najmłodszy garnitur, żeby cię pochwalić!”
Phillip obiecał z zapałem. „Upewnię się, że każdy reporter wie, że jesteś moją wnuczką-synową, ulubienicą rodziny McMillian — kimś, kogo mogą tylko zazdrościć. Nikt nie może zastąpić twojego miejsca w naszych sercach, zwłaszcza w sercu Romea”.