Rozdział 91 Nie wszystko złoto, co się świeci
Kiedy Grace odwiozła Emily, przywiozła też mnóstwo zakupów spożywczych. Było wino, świeże owoce morza i wiele innych rzeczy. Włożyła wiele przemyśleń w ten gest, ale ja nie uważałem go za nic.
W końcu to moje pieniądze zostały wydane, więc nie czułem się szczególnie wdzięczny.
Nawet teraz osiemdziesiąt procent klientów Tanum Corporation to ci, których przyciągnąłem na początku. Nie było to przesadą. Podejrzewałem, że dziś wieczorem będzie tu jakieś świętowanie.