Rozdział 411 Zamiana
W jego szybkich, zdecydowanych ruchach było coś naglącego. Byłem zszokowany, jak bezczelnie Dylan popchnął dziewczynę Atlasa.
Szybko ostrzegł: „Pani Chloe, proszę znaleźć schronienie w pokoju wewnętrznym. Gdy sytuacja na zewnątrz się uspokoi, proszę szybko opuścić budynek i nie wspominać, że była pani w szpitalu!”
Po wyjściu Dylana Carol zerknęła na gabinet i zobaczyła małą, wewnętrzną salę. Szybko wciągnęła mnie do środka.