Rozdział 173 Kto się odważy?
ATL Empire wciąż wydawało się mieć kłopoty i zastanawiałem się, co się dzieje. Światło zmieniło się na zielone, a ja kontynuowałem jazdę. „Już prawie jestem w domu”.
Głos Stelli brzmiał nieco nastrojowo, gdy powiedziała: „Chodź. Nie mam tu żadnych przyjaciół i potrzebuję kogoś, z kim mogłabym porozmawiać”.
„W takim razie czekaj na mnie w kawiarni naprzeciwko budynku biurowego”. Spojrzałem na przedszkole, zawróciłem samochód i ruszyłem z powrotem.