Rozdział 138 Chcę Go Spotkać
Opadłam na kanapę, gdy wróciłam do domu. Byłam wyczerpana, gapiąc się w sufit, myśląc, że myliłam się, zakładając, że wszystko pójdzie gładko po rozwodzie z Danielem. Pomimo moich wysiłków, by iść naprzód, czułam się uwięziona.
Nie wiedziałem, do czego zmierzają Daniel i jego „sojusznicy”. Obok nich, zdawało się, jakaś niewidzialna siła popychała mnie do ruchu. Wątpiłem, czy moje poprzednie decyzje były słuszne.
Dobrze było dla firmy mieć projekty, ale czułem się też przywiązany. Nie mogłem się wycofać, nawet jeśli oznaczało to stawianie czoła ogromnym wyzwaniom.