Rozdział 35
„ Panie Nolan, puste groźby na mnie nie działają” – prychnął Winsor i nakazał kierowcy odjechać.
Tinsor odgarnął grzywkę jak model w reklamie szamponu i puścił oko do Ashlyn. „Spotkamy się jeszcze raz, moja bogini”.
A potem nastąpił bach!