Rozdział 41 Zadrapania na lewej ręce
Horace kontynuował: „Może twój problem nie dotyczy ubrań pani Edwards. Po prostu nie chcesz, żeby inni mężczyźni widzieli, jaka jest piękna”. Horace rozmyślał, studiując wyraz twarzy swojego szefa.
Theodore prychnął na to. „Za dużo o tym myślisz. Ona jest po prostu moją własnością. Lepiej, żebyś miał na nią oko. Chcę wiedzieć, co planuje”.
„Tak, szefie”. Po tym Horace milczał. Nie odważył się powiedzieć nic więcej.