Rozdział 1525 Niezręcznie
Marlowe kilkakrotnie przetarła oczy, niepewna, co widzi. Mitchel jednak nie był tym zbity z tropu i przywitał Marlowe z uśmiechem, mówiąc: „Spotykamy się ponownie”.
„Czy przyszedłeś tu, żeby kupić trochę chleba po obniżonej cenie, doktorze Chadwick?” – zapytał Marlowe.
Ale żal uderzył ją, gdy tylko słowa opuściły jej usta. Jak ktoś tak bogaty jak Mitchel mógł robić zakupy na przecenionym chlebie?