Rozdział 72: Prosto kontra Prosto
Ashton
„Co do cholery? Jeśli nadal nie chcesz, żebym się ruszył, to zakładam się, że mój kutas zmięknie. Zbyt długo przyzwyczajasz się do mojego wielkiego kutasa, Vin”. Pang narzeka, zaciskając zęby, nudzi się i ma też trudności z kontrolowaniem erekcji, bo minęła już minuta, a co gorsza dwie, a Vin nadal nie pozwala mu się ruszyć i wpychać swojego kutasa do i z odbytu.
„Co do cholery, Pang. Ruszasz się, przez co ból się nasila, i przestań narzekać, bo to nie mój problem, że twój kutas jest ogromny. Myślę, że ból nigdy nie ustąpi.” Vin odpowiedział ostro, jego twarz zmarszczyła się z powodu zbyt dużego bólu, gdy próbował złapać oddech.