Rozdział 65

W pewnym momencie zasypiam, ponieważ słyszę szelest, który mnie budzi. Podskakuję gwałtownie, widząc Bronxa próbującego wydostać się z łóżka.

„O nie, Buster” – strofuję go – „wracaj do łóżka”.

„Muszę siku, Kas.” Bronx jęczy na mnie.