Rozdział 674 WILK W MOICH FANTAZJACH
WIKTORIA
Dzieliła nas odległość oddechu, gdy zobaczyłam, jak pochyla twarz, by pocałować mnie w policzek.
Z cierpliwością oblizywał moje łzy, powoli przesuwając się w stronę moich ust.
WIKTORIA
Dzieliła nas odległość oddechu, gdy zobaczyłam, jak pochyla twarz, by pocałować mnie w policzek.
Z cierpliwością oblizywał moje łzy, powoli przesuwając się w stronę moich ust.