Rozdział 589 ZAKŁAD Z ALFĄ
Dobra, dziś jest dzień, w którym wychodzę i eksploruję ten świat. Nie widziałem Aidana od czasu walki z Isabellą.
Zupełnie jasne, że gdyby to od niego zależało, zamknąłby mnie w jakimś lochu w swoim cholernym zamku... niech spróbuje, jeśli się odważy.
Spojrzałem na okna pokoju czarodziejki, ale ona była osłonięta magią Theo, dopóki nie przybyła jej siostra, uzdrowicielka.